sobota, 14 lipca 2012

identyfikacja: misja wykonana ;)

Jestem chora, przeciągam chodzenie spać, bo w nocy czuję się zdecydowanie gorzej. Wczorajszą noc spędziłam produktywnie, namierzając Barbie z magnesem.
No i wiem :)
Moja uciekająca panna młoda to Kennel Care Barbie, o ile dobrze doczytałam - z 2001 roku.

(zdjęcie oczywiście z Internetu)

Znalazłam ją w dwóch zestawach, z pieskami, jak na zdjęciu i z kotami, w zestawie znacznie większym (na Amazonie jest TU). Dziurki w nadgarstkach i magnes w dłoni miał jej pomagać trzymać różne akcesoria do pielęgnacji.

Czuję się mądrzejsza ;)
A moja miłośniczka zwierząt dostała wczoraj chihuahua w koszyczku, który pewnie kiedyś należał do jakiejś innej Baśki, zanim trafił do mnie.

Zdjęcia będą innym razem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz