Przy okazji robienia porządków na innym blogu przypomniałam sobie o miniaturowym filmie przygodowym. Miniaturowym podwójnie - ze względu na długość samego filmu i rozmiar główniej bohaterki.
Pozycja obowiązkowa każdego, kto interesuje się miniaturami :)
----
Od kilku dni mam okres ciszy. Siedzę z palcami zawieszonymi nad klawiaturą i z całego kłębowiska w głowie wyciskam tylko kilka suchych zdań. Bardzo dużo, za dużo myśli, bardzo mało słów, rozmowa sprawia mi trudność (wyjątkiem było wczorajsze popołudnie, kiedy monologowałam w domu, mąż-niemąż słuchał, a w jego oczach narastało pytane "skończyłaś?").
Chyba muszę się zastanowić, co dalej. Nie, nie ze mną, nie z życiem, nie z Polską, ograniczę się do przemian na blogach.
A może mi minie, za dzień, dwa. Się zobaczy.
I ja tez miewam takie rozterki.... Nie martw sie minie :-)
OdpowiedzUsuńAch, czasami są takie dni. Głowa do góry, będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuń