Własne cztery kąty - odwieczne marzenie ludu pracującego miast i wsi. Lalki mają pod tym względem jeszcze gorzej, bo cztery kąty w ich przypadku to na ogół szczelnie zamknięte pudło. Na kąty mieszkalne mogą liczyć rzadko, na dodatek najczęściej te kąty są tylko dwa.
Ale lepsze to niż nic, prawda?
Czy ktoś ze zgromadzonych pamięta, że mój późny powrót do zabaw lalkami wziął się z zachwytu nad domkami w skali 1:12? Zachwyt pozostał do dzisiaj, a w najciemniejszym zakamarku mojego jestestwa drzemie marzenie o takim domku. Który gdzieś, kiedyś na pewno...
Dwa kąty. W nieco większej skali i jako wprawka. Niedokończone i prowizoryczne, więc najprawdopodobniej bardzo długowieczne.
W roli modelek jeden świeży (bezimienny) nabytek i pokazywana już na blogu Kaja.
Po kilku miesiącach znajomości uznałam, że jej buzia podoba mi się na
tyle, że zasługuje na ruchome ciałko. To był mój pierwszy przeszczep :)
Nowa panna doprowadzała mnie do rozpaczy przewracając się co chwila, więc ustawiłam ją tak, żeby przewrócić się nie mogła. A wydawało mi się, że przyjechała do mnie z porządnego domu!
Moje dwa kąty może nie powalają kunsztem, ale mają kilka zalet. Niemal zerowy koszt, swobodny dostęp do materiałów, no i oczywiście to, że jam-ci je sama wykonała :D
Zielony fotel powstał wg pomysłu z Planety Parczun, a lampkę pożyczyłam od syna. Niestety muszę ją oddać, pilnuje.
Bardzo fajne dwa kąty, I trzeba powiedzieć, że lepsze dwa niż nic. Lokatorki sympatyczne, mimo skłonności do braku stabilności, że się tak wyrażę. Zawsze można usiąść na fajnym fotelu o niezwykle nowoczesnym designie.
OdpowiedzUsuńGdzie im do apartamentów twojej damy :) Ale cóż, od czegoś trzeba zacząć :)
UsuńLubię takie kolory :) A panna przewrotna wygląda na lekko wciętą ;)
OdpowiedzUsuńWcięta jak nic, ale czym? Butelek nigdzie nie znalazłam...
UsuńPokoik wygląda świetnie, na podłodze widzę parkiet?
OdpowiedzUsuńNa pannę bym uważała...bo może dobrze się kamufluje i stąd jej dobry humor i brak pionu :)
Dziękuję :)
UsuńTo chińska podróbka parkietu, ale całkiem fotogeniczna ;)
uwielbiam tę Twoją pasję. piękna jest i rośnie z niej piękno
OdpowiedzUsuńi etam, jak się człowiek, tfu... lala dobrze bawi i wygłupia, zaraz posądzają o nadużycia i brak stabilności : )
OdpowiedzUsuńProszę mi tu nie feminizować!
UsuńGotowa jestem iść na kompromis i uznać, że to było tylko upojenie podróżą, ewentualnie radość z własnego kąta. Może dlatego kolana jej się gięły i co chwila padała jak długa. Na pewno dlatego ;)
Chata jak się patrzy! Ani się obejrzysz a dziewczyny parapetówę zrobią (może już zrobiły i dlatego ciążą ku podłodze)
OdpowiedzUsuńTyle plastików u mnie mieszka, że nie miałyby szans zmieścić się wszystkie, nawet poupychane jak sardynki. Byłaby bardzo elitarna impreza :)))
UsuńFajna tapeta. Bardzo ożywia wnętrze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tapetę sponsorował Kufland, tam kupiłam papier do prezentów. Paski mnie uwiodły :)
Usuń... a może ten brak stabilności wynika z radości ? :):)
OdpowiedzUsuńPrzecież własne - choćby nawet i tylko dwa kąty to jest coś !!!
Bardzo ładnie prezentuje się to wnętrze :)
Pijana szczęściem - tego się trzymajmy ;)
Usuńno lepsze 2 niż nic to fakt, a zaletą takich dwóch jest mozliwość zmiany kolorów w dowolnym momencie przy bardzo niskim nakladzie finansowym, tak więc w rezultacie super :) bardzo jej do twarzy z takim...brakiem stabilności :)
OdpowiedzUsuńO tak, znalazłam już nawet alternatywną niskobudżetową tapetę :)
UsuńA problemy ze stabilnością... cóż, rzecz ludzka ;)
I tak krok po kroczku, panny doczekają się własnego M pięknie umeblowanego :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W przypadku lalek to przeważnie są dwa kąty, a nie cztery, ale na zdjęciach nic to nie przeszkadza ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko ten fotelik wykonałaś, podziwiam i zazdroszczę. Osobiście też próbowałam podobny zrobić wg tutorialu Moniki, ale niemota ze mnie totalna i wyszedł zupełnie niepodobny do tych Waszych ładnych.
OdpowiedzUsuńTo jeszcze drugi zrób do kompletu i stoliczek jakiś, a wyposażenie wnętrza w nowoczesnym kolorowym stylu będzie gotowe :)