środa, 20 maja 2015

Kenya w maju


Na fali rosnącego uczucia do ciemnoskórych lalek postanowiłam zafundować sobie zupełnie mi nieznaną, wyglądającą na klonika pannę. Odebrałam ją dzisiaj w drodze z pracy i zrobiłam na szybko kilka zdjęć telefonem, co widać. Ale za to zdążyłam przed majową ulewą.

Dziewczyna oczywiście nie jest Murzynką, ale jej to wybaczam. Ubranko, które ma na sobie, jest uszyte przyzwoicie, do tego są całkiem niezłe buty. Ma artykułowane ciałko z biustem wyraźnie większym od Barbie i jej koleżanek, włosy długie, kręcone i bardzo miłe w dotyku.
Na pudełku nie było żadnych firmowych oznaczeń, poza tradycyjnym Made in China, zresztą całkiem niepotrzebnie ;-) Ale za to na plecach lalki znalazłam napis Kenya's World.
A to zaprowadziło mnie TU.


Zadowolona ze śledztwa pomyślałam, że chyba już ją gdzieś widziałam... i oczywiście miałam rację. Pokazywała ją Misia i Only NM.
A to oznacza, że pamięć mam słabą, ale czasem jeszcze daje radę. Zrywami.

Gdybym umiała, przemalowałabym lalce usta na większe i mniej różowe. Teraz wygląda jakby miała nałożoną grubą warstwę kremu Nivea. Jednak najbardziej przeszkadza mi to, że głowy jej nie zmniejszę, a szkoda, bo ma ją zdecydowanie za dużą w stosunku do reszty mojego czekoladowego towarzystwa.



Mimo wszystko bardzo przyjemna lalka :-)


27 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo lubię obywatelki lalkowego świata z innych niż Mattel galaktyk :-)

      Usuń
  2. Chyba ją widziałam u Dollbiego na blogu:) Bardzo ciekawa, nie wiem jak z jej jakością na żywo, ale na zdjęciach robi dobre wrażenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do jakości - gorzej było i chwalili ;-) Mam chrapkę na nastolatkę z mamą, ale cena mnie póki co zniechęca. Może to i dobrze :-)

      Usuń
  3. Ciekawe bardzo i lalka i jej historia. Nie rozumiem zupełnie czemu wszystkie absolutnie firmy robią AA takie "niveowe" usta - Moxie też ta plaga dotknęła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zastanawiam. Może wydaje im się, że takie usta mają kolor zbliżony do naturalnych? A może zapominają zmienić farbkę przy malowaniu lalek w różnych odcieniach? ;-)

      Usuń
  4. O znowu jakaś lalka, której nie znałam. Fajni by było ją przygarnąć. Gdzie kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jest cała ekipa: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?id=11830&us_id=20708837

      Usuń
  5. Intrygująca burza włosów! Niesamowite loki! Uwielbiam takie! Całość bardzo efektowna! Właśnie, gdzie kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę konkretną: http://allegro.pl/lalka-murzynka-z-ubraniem-rodzaje-i5309677348.html
      Samo allegro mi ją podsunęło, bo zwykle oglądam tylko lalki używane, nie nowe :-)

      Usuń
  6. ja nie tylko widziałam Ją u Dollbiego - ale
    nawet Go błagałam o Nią - ha, ironia losu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie skusiły kolor i artykulacja :-) No i ciekawość, czy to klon-klon, czy coś nieco lepszego. Jest coś lepszego, jak widać :-)

      Usuń
  7. Świetnie ubrana. A jak to jest z jej odcieniem, jest ciemniejszy niż odcień fashionistkowych Murzynek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubranko rzeczywiście jest fajne, odbiegające od przeciętnej "barbiowej". No i całkiem nieźle uszyte.
      Odcień ciemniejszy niż Artsy/Nikki. Jeżeli w weekend będzie czas i światło, zrobię jakieś zdjęcie porównawcze :-)

      Usuń
    2. Zrób koniecznie, bo Artsy i Nikki to dla mnie mulatki...

      Usuń
  8. Zakochałam się, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam jej biust - jest genialny! Żadna barbiocha takiego nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, biust robi wrażenie :-) Zresztą ona cała jest trochę masywniejsza od fashionistek, ogólnie robi wrażenie większej, chociaż to też zasługa głowy i włosów.

      Usuń
  9. nadchodzi moda na wielkie biusty! : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I niechaj będzie, ja nie mam nic przeciwko :-D

      Usuń
  10. Śliczna jest. I nawet krem Nivea nie przeszkadza przy godnej pozazdroszczenia burzy loków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Krem Nivea jakoś ścierpię ;-) A włosy - cudo, naprawdę takich się nie spodziewałam :-)

      Usuń
  11. Fajne całe stadko tych lalek, takich kolorowych i radosnych. Panna, którą nabyłaś, z nich wszystkich jest najładniejsza :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dzięki sprzedającemu - lalki są raczej pakowane losowo, bo na stronie aukcji nie ma wyboru. Ale rzeczywiście dostałam tę, która podobała mi się najbardziej :-)

      Usuń
  12. Olaboga:) widziałam ją u nas w sklepie i zastanawiałam się mocno nad jej kupnem. Bardzo podobało mi się jej ubranko i burza włosów.Jako, że kosztowała tyle co monsterka na przecenie w markecie , zrezygnowałam. Może kiedyś się skuszę, albo okazja się trafi:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę, proszę - wiosna zdecydowanie jej służy ! Super :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem fajna lalka- ma piękny makijaż oczu, choć usta mogłaby mieć mocniejsze. Szukam, szukam i wciąż mam tylko jedną czarnoskórą i to nie z "gatunku" Barbie. Zazdroszczę Ci tak pięknego zbioru lalek ciemnoskórych.
    P.S.Jakbyś chciała kiedyś looknąć na moje lalkowe posty to są na nowym blogu. Zapraszam

    OdpowiedzUsuń