niedziela, 22 lipca 2012

Ciekawe dla kogo straciła głowę?

Panna (prawie) bezgłowa.
W środku głowy był zaczep, udało mi się go wyciągnąć i umocować - szyja była połamana, skleiłam ją, co widać mimo koszmarnej jakości zdjęcia.

Głowa się moczy, nogi udało się częściowo umyć, część plam wyglądała jak plamy po farbie, niestety część została, będę z nimi walczyć później, póki co dysponuję tylko mydłem ;)


1 komentarz:

  1. O jej prawdziwy "trupek". Wierzę, że przywrócisz tą bidulkę do "życia" ;-)

    OdpowiedzUsuń