sobota, 12 października 2013

Kaja na spacerze

Po tygodniach łapania oddechu jak ryba wyciągnięta z wody wreszcie powoli zaczynam oddychać. Szału nie ma i nadal większa aktywność nie wchodzi w grę, ale wczoraj udało mi się wybrać na spacer.
Dostojnym krokiem ;)

Wzięłam ze sobą Kaję, która domagała się jakichś zdjęć.

Najpierw na tle półdzikiej jabłonki...

Potem z jesienną łąką w tle...

I z lasem w oddali...

"Ja byłam z pieskiem, czy bez pieska?"





Później spacer z psem zmienił się w grzybobranie.

Jak widać poszła w jakość, nie ilość ;)


Kaja-sztywniara ma na sobie komplecik, który sama jej uszyłam, więc proszę się nie śmiać, poprzednie próby szycia lalkom garderoby zakończyłam ćwierć wieku temu ;)
Włosy po umyciu nakręciłam na wałki z pociętej rurki do napojów i polałam wrzątkiem - loków nie udało mi się uzyskać, ale uznałam, że satysfakcjonuje mnie ten nieład artystyczny.
Buty pochodzą z zestawy Steffi. O dziwo lalka stoi w nich samodzielnie.

***

I jeszcze bonus:

22 komentarze:

  1. Ubranko bardzo mi się podoba - a śmiać się mogę - z odrobiną goryczy -że ja takiego uszyć nie umiem .... ;)
    Zdjęcia piękne i cieszę się, że zaczynasz powracać do zdrowia :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największy problem mam z zabraniem się za coś, potem jakoś idzie ;) No i oczywiście jestem wiecznie niezadowolona, że nie jest idealnie...
      Za życzenia zdrowia dziękuję, wreszcie zaczęły działać! :)

      Usuń
  2. Właśnie miałam powiedzieć, że też bym chciała mieszkać gdzieś, gdzie zaraz za progiem rosną grzyby, ale w sumie mieszkam. W psim parku rosną purchawki, pieczarki-samosiejki, huby i jakieś inne różne, których nie potrafię nazwać. Ale takich pięknych jabłek to tu nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, te jabłka nawet są dość słodkie. I oczywiście bardzo ekologiczne, niemal każde z własnym robakiem :)
      Ładnie mieszkam, fakt. Mogę się chwalić, bo to zasługa przyrody, nie moja ;)

      Usuń
  3. Właśnie miałam zachwycać się nad jesiennym kostiumem Kai, jak doczytałam, że to Twoje dzieło. Skoro nie szyłaś 25 lat, to znaczy, że jest jak z jazdą na rowerze - tego się nie zapomina. Ani ja , ani Kaja nie podzielamy Twoich obaw. Zobacz jaka jest dumna ze swojego stroju. Grzybek piękny. U nas pod tym względem marnie, susza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Trafiłam na bardzo wdzięczny materiał, nawet jak się krzywo utnie można potem naciągnąć i prawie nie widać. Chociaż oczywiście widzę wszystkie niedociągnięcia :)

      Usuń
  4. wdzianko naprawdę cudne a i lalka po odnowie wygląda naprawdę wspaniale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Od początku wiedziałam, że będzie wdzięcznym obiektem działań :)

      Usuń
  5. A dałaś wyschnąć tym lokom czy jeszcze na mokro rozplątałaś? Dziwne, że nie wyszły... Komplecik na sobie Kaja ma bardzo porządny i kolorystycznie do grzyba pasuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie dałam im doschnąć do końca, chociaż na pewno nie zdejmowałam na mokro. Nie miałam wtedy cierpliwości, to był początek choroby, "wałki" potraktowałam jak eksperyment uznając, że w razie czego da się poprawić :)

      Usuń
  6. What beautiful photos! I love the brown doll outfit! Very chic!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kostium wybrała Kaja na ten jesienny spacerek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ubranko jest śliczne, a cała sesja jest świetna :) najbardziej podoba mi się drugie zdjęcie z psem - wygląda tak realistycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczne zdjęcia. :) Kaja wygląda pięknie w nowym kompleciku. No i grzyb jest fantastyczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wdzianko udane a sesja jesienna cudnie wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie ładne zdjęcia Ci wyszły na tej drodze! Nie mogę się napatrzeć :)
    Dobrze, że czujesz się już lepiej! Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcia na drodze są świetne, od razu miałabym ochotę chwycić smycz i moją suczycę i pognać do lasu. Aczkolwiek ubrałabym się mniej elegancko, ale ja na wsi egzystuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewniam, że ja byłam ubrana znacznie mniej elegancko :D
      Wiesz, że 15 października jest Dzień Kobiet Wiejskich?

      Usuń
    2. Przepadło! A była okazja do świętowania...

      Usuń
    3. Wpisz w kalendarz. Za rok opijemy ;)

      Usuń