sobota, 7 grudnia 2013

Pozdrowienia z zaspy

(dodałam post scriptum)

Zima postanowiła zapanować totalnie.



Zimowe plenery lalkowe zapewne nastąpią, ale raczej nie w najbliższych dniach. Pozwólcie, że będą zimowe plenery bez lalek :)

Tu, gdzieś pośrodku, jest droga:


Patrzymy w prawo...

Patrzymy w lewo...
Jabłka zostały z myślą o sarnach, ptakach i... listonoszu :) Dlatego są wyjedzone z niższych gałęzi.


Wiatr wywiewał sikorki z karmnika. Musicie mi wierzyć na słowo, że było ich tam kilka.


I jeszcze okno na świat :)


-------
Bez tego wiersza nie wyobrażam sobie początku zimy :)

Może to jakiś atawizm,
A może źli szarlatani -
Dość na tym,
Że zawsze są do tego balu absolutnie nieprzygotowani.
Zawsze ich ten bal zaskakuje
I nie wiadomo czemu -
Nigdy nie zdążą przygotować fraków,
Lam,
Muszek,
Cekinów
Lub diademów.

Nigdy do fryzjera nie idą,
Nigdy się nie kąpią przed tym balem,
W ogóle są tacy spokojni,
Jakby tego balu miało nie być wcale.

A całe to zachowanie,
To objaw bynajmniej nierzadki.
Tak samo przed pierwszym balem
Zachowywały się ich babcie,
Ich dziadkowie,
Ich ojcowie
I matki.

Są tacy opanowani
Jak pan Achilles pod Troją,
A potem nagle zrywają się, moja pani,
I lecą na ten bal tak jak stoją.

Sierść mają za toalety
I trwa to któryś już wiek -
A pierwszy bal PSA jest wtedy
Kiedy zobaczy pierwszy w swym życiu śnieg.

Ich Pierwszy Bal - Ludwik Jerzy Kern


21 komentarzy:

  1. O krajobraz jak u mnie:) Dzieciaki już na sankach zasuwały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój w mieście, u babci. Był dzisiaj na "spacerze" z kolegą, rzucali się śnieżkami i przemokli pewnie do majtek. Nie jestem pewna, czy nie czuje się za stary na sanki, 12 lat to poważny wiek ;) Na szczęście z tej powagi się potem wyrasta ;)

      Usuń
  2. Zasypało na biało...bajkowy ten pierwszy gif. Trzymajcie się ciepło, u nas jeszcze nie ma takiej zimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gifa wykonała mi sama, nieproszona o to Picassa. Miałam bardzo głupią minę kiedy zobaczyłam, że na jednym z moich zdjęć śnieg pada ;)
      Życzę równie pięknej, ale niekłopotliwej zimy :)

      Usuń
  3. Po pierwszych wersach byłam pewna, że to o drogowcach... Niestety, na tym zakończę moją wypowiedź, bo pisząc o zimie mogę tylko niecenzuralnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, pierwsze wersy pasują. Ale potem jest przyjemniej ;)

      Usuń
  4. Podziękujmy Ksaweremu ;-) Współczuję sikorkom...

    Wiersza nie znałam, ale jest piękny - Kern był jednym z moich ulubionych pisarzy w dzieciństwie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam Kerna dla dzieci. Ale za to uwielbiałam zawsze jego wiersze zamieszczane na ostatniej stronie Przekroju - moja mama dostała kiedyś w spadku kilkanaście tomów archiwalnych roczników ('60-'70), które czytałam namiętnie.
      Ten wiersz to mój ulubiony :)

      P.s. Sikorki mają się nieźle ;)

      Usuń
    2. Ja kiedyś w podstawówce wygrałam książkę z wierszami Kerna, byłam w nich zakochana, jako dziecko, aż któregoś pięknego dnia bez mojej wiedzy starsza siostra podarowała tę książkę młodszemu rodzeństwu swojej koleżanki... To była dla mnie trauma, chociaż miałam już naście lat ;-)

      Usuń
  5. Ja tak jak Major Mistakes - o zimie tylko niesympatycznie :(
    Ładnie wygląda na zdjęciach....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo swojej sympatii do zimy straciłam po przeprowadzce z miasta na wieś. Nie sporo, prawie całą :) W mieście jest znacznie wygodniej. Z drugiej strony zima z moich okien wygląda dużo piękniej niż brudnoszare ulice.
      Ale wiosna jest nieporównywalnie lepsza...

      Usuń
  6. Przepiękne zdjęcia : ) to z jabłuszkami to moje ulubione. zima jak zima, na zdjęciach cudna, po wyjściu z domu niestety już nie :)
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Jabłka od wczoraj są obiektem zainteresowania sikorek, więc niedługo już nie będą takie efektowne :)

      Usuń
  7. A ja nie zdążyłam zrobić zdjęć zimowych, a jutro już śniegu nie będzie, leje deszcz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też pada od wieczora, śnieg co prawda znika powoli, ale już nie jest taki ładny. No i tylko wygląda na biały puch, tak naprawdę to biała woda.

      Usuń
  8. w piątek wydostałam się z Żegot i utknęłam w Jezioranach podczas tej śnieżycy. Dziś droga Barczewo-Jeziorany- Żegoty tez nie wyglądała, jakby wiedzieli o niej drogowcy ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zapomnieli ;)
      Nas odśnieżali, chociaż oczywiście najgorszy kawałek drogi to 2 km od wsi do domu. Wiadomo, że pług przejedzie, nie wiadomo kiedy - zdarzało się i o 3.00. rano.
      Chociaż najgorsze jest w moim przypadku podwórko, gdzie śnieg zawiewa zaspy co najmniej po pas.

      Usuń
  9. Bardzo ładne zdjęcia, zwłaszcza to pierwsze super wyszło z tym padającym śniegiem :)
    A u mnie śniegu już nie ma, została chlapa i śliskie chodniki :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, padający śnieg dorzuciła mi Picassa, gratis ;)

      Usuń
  10. Śliczne zimowe zdjęcia! :) A u mnie znowu zamiast śniegu zaczął padać deszcz. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      U nas trochę stopniało, ale teraz znowu przymroziło. Rano drzewa były oszronione - bajka, ale walczyłam z samochodem, więc nie myślałam o zdjęciach :)

      Usuń