sobota, 4 stycznia 2014

Panna Holly

Dzisiaj pora na drugą pannę świąteczną. Pannę, która miała się pojawić na blogu już rok temu, ale przypomniałam sobie o niej parę tygodni po świętach. Obiecałam jej sesję pod koniec 2013... i znowu zapomniałam, lansując Noelkę.
Nie miała dziewczyna szczęścia ;)

Oczywiście już po świętach przypomniałam sobie znowu, przez dwa dni ubolewałam nad swoją sklerozą. Albo roztrzepaniem. Albo kompletnym brakiem organizacji.
Nieważne.

Kiedy próbowałam zidentyfikować niebieskooką blondynkę zastanawiałam się przez chwilę, skąd ja tę zabawną drobną buźkę kojarzę. Poddałam się zakładając, że pewnie widziałam podobną gdzieś kiedyś u kogoś, na jakimś blogu. A od dwóch dni zła byłam na siebie, że zagapiłam się z pokazaniem na blogu lalki w świątecznej sukience, więc znowu będzie musiała rok poczekać.

Aż zajrzałam na forum i doznałam olśnienia.

Lalka w świątecznej sukience, od roku czekająca na swoje pięć minut, to właśnie znajoma zabawna buzia.

 - Co za czasy! Do bielizny musiałam się rozebrać żeby ktoś się wreszcie łaskawie zainteresował!
 


A tak komponuje się z krzewem, któremu zawdzięcza imię.



Kupiłam ją od cholery dawno temu, może nawet w latach 90, bo co kilka lat miałam takie zrywy, żeby sobie kupić lalkę, rozpakować, pomacać i schować na szafie. Lalkowy coming out nie był łatwy ;)
Przeleżała ten czas w pudle, oryginalne pudełko wyrzuciłam niestety od razu. Jest więc w stanie niemal nienaruszonym, była tylko lekko zakurzona. Straciła pantofelki (ale nie wydaje mi się, żeby były wybitnie unikatowe, obstawiam zwykłe białe szpilki), a jej włosy przyprószyła siwizna - a przynajmniej tak to wygląda. W rzeczywistości to tylko wykruszający się z włosów klej, którym lalka miała usztywnione karbowanie. Nie czyściłam go, bo chciałam ją pokazać w stanie najbardziej zbliżonym do fabrycznego.
Sukienka, którą lalka ma na sobie, jest nieco absurdalna z naszego punktu widzenia - na ramiączkach, ozdobiona lekką koronką, ale za to w bożonarodzeniowe wzory? Najwyraźniej moja czekoladka spędzała święta w bardziej tropikalnych klimatach.
Chociaż w tym roku... sukienka wygląda podejrzanie dobrze.
Wygoniłam pannę w plener, oczywiście ze względu na światło.
Poszła na spacer z siostrą, dla porównania. Siostra w futerku, na bogato ;)


 - Ale tatusia chyba masz innego?


Świąteczna Susy ma namalowaną białą bieliznę, sygnaturę CO na plecach, karbowane włosy i czekoladową skórę. Ciałko TNT, nogi zginane na dwa kliki.
Na zakończenie jeszcze zdjęcie w bieliźnie z fleszem, bardziej czekoladowo :)


16 komentarzy:

  1. Śliczna czekoladka. Bielizna bardzo mi się podoba. Fakt, że sukienka nieco dla nas dziwna, ale pamiętaj, ze np. w Australii Święta wypadają latem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bielizna wygląda zabawnie - nie jak namalowana, ale po prostu jak inny kolor plastiku.
    Letnia sukienka bożonarodzeniowa rzeczywiście mogłaby być australijska :)

    OdpowiedzUsuń
  3. JEJKU ! Jak mogłaś tak długo trzymać TAKĄ laskę
    gdzieś na szafie ??? Urocza i ta bielizna....

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo ja na szafie miałam specjalne pudełko ze skarbami... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sympatyczna ta Twoja panna a komentarze pod zdjęciami - no super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dwóch miesięcy tygodni czekolady nie żrę a tu taka reklama u Ciebie na blogu :P
    O tym, że lalka jest przecudna, już wiesz, bo na forum były jej składane hołdy, ale jeszcze tutaj sobie napiszę, bo jak mało kto jest warta pochwał: Jejku, jej, najpiękniejsza Susy świata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest naprawdę urocza. Podobają mi się jej włosy. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie każda miała innego Ojca... chyba że dziadek był czekoladowy ;) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest naprawdę fajna i czekoladka - super:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję Wam bardzo! Panna Holly lada moment zacznie zadzierać swój uroczy nosek ;)
    A dziękuję zbiorowo, bo blogowy motyw świąteczny jest śliczny, ale nie można odpowiadać na komentarze...

    OdpowiedzUsuń
  11. Też chcę taką Susy :-D Wygląda, jak pomocnica Mikołaja i choć te bluzeczkę ma taką skąpą, to całkiem jej ładnie w polskim plenerze :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo fajna jest, super ma włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć !!!
    Bardzo mi się podoba twoja lalka :)))
    Jest śliczna zapraszam do mnie :)))

    OdpowiedzUsuń