Za każdym razem było to uczucie zaskakujące, chociaż przed przynajmniej raz spodziewałam się uczucia. Lekkiego, może sympatii, może odrobinę fascynacji. A tu proszę, buch i mam. Trwam sobie w tym miłosnym stanie, patrzę z zachwytem, trochę wzdycham. Macam, gładzę, przeczesuję włosy.
Na zdjęcia nie mam czasu, a jak mam czas to nie mam światła. Tyle mojego, co mi telefon zrobi.
To nie jest więc sesja fotograficzna, a tylko portrety. Zdjęcia poglądowe.
W kolejności pojawiania się, będącej także kolejnością strzałów plastikowego amora :-)
Zelda. Ruda, zielonooka, piegowata. To w jej przypadku spodziewałam się zauroczenia, uwiodła mnie powłóczystym spojrzeniem.
Asha (nie wiem, dlaczego w pierwotnej wersji napisałam Nikki, myśląc Asha, podejrzewam, że to przez rozmyślanie, czyje ciałko może Asha pożyczyć). Rozczochraniec kupiony na aukcji, bo niedrogo, a ja nie mam ciemnoskórych lalek.
Coup de foudre, grom z jasnego nieba, oderwać się od niej nie mogę. Zastanawiam się, jak ją przemycić do pracy, żeby móc ciągle na nią patrzeć ;-)
JLo. Typowy efekt kompulsywnego chciejstwa, który uwiódł mnie natychmiast obłędnym uśmiechem. Ona jedyna jeszcze nie była macana, śpi bezpiecznie w pudełku. Do czasu...
Zdjęcia jako się rzekło z telefonu, obrobione tamże. Przy wysyłaniu mailem panny zostały z automatu przechrzczone na Żelaza Jako Nikki.
I to by było na tyle.
Mnie intryguje ta pierwsza, ma takie rozmarzone spojrzenie...:)
OdpowiedzUsuńTo cię chyba nazywa ciężka powieka ;-) Z tą cerą i takim spojrzeniem kojarzy mi się z heroinami romansów z przełomu wieków minionych, XIX/XX.
Usuńtak, pierwsza jest obłędna!n ale i pozostałe dwie mają coś w spojrzeniu!
OdpowiedzUsuńPierwsza jest chyba najbardziej fotogeniczna.
UsuńNawet lalki mają ten problem.
Ta pierwsza to przepiękna Drew z serii Barbie fashion fever ;) Kocham ją <3
OdpowiedzUsuńMarzy mi się też ta JLo
Dziękuję za informację. Moja Drew pozostanie Zeldą, bo to imię idealnie mi pasuje do bladych, rudych i zielonookich :-)
UsuńJLo nie miałam mieć, bo zwykła cena sprawia, że wąż w kieszeni dostaje spazmów ;-) Ale z jednego z blogów dowiedziałam się o cenie na mall.pl, a zanim tam dotarłam cena była jeszcze lepsza - 59 zł + 7 zł za płatność przy odbiorze, przesyłka akurat była darmowa. Nic tylko brać garściami ;-)
Gratuluję nowych panienek :)))
OdpowiedzUsuńJLo też znalazła się na mojej 'chciejliście' ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)
Nowe panienki rozpychają się łokciami i krzyczą, że może powinnam nieco przerzedzić stadko. A mężczyzna domowy wtóruje im pełnym głosem :-D
UsuńJLo mi się chcę - i to od razu w dwójnasób -
OdpowiedzUsuńczemu nie sprzedają w dwupaku - dwie miny,
dwie fryzury, dwa szałowe stroje na dwóch
jakże seksownych ciałkach - pierwsza bym
gnała do sklepu po to dobro!
Taak, druga wersja podoba mi się chyba nawet bardziej, ale aż tak szaleć nie będę. Chyba... :-)
UsuńZaczynam doceniać buźkę Asha i pożądam zdjęć tej środkowej. Jest wspaniale liskowata z urody. Czarna lisiczka,ot co!
OdpowiedzUsuńCzarna lisiczka z wyjątkowym wdziękiem, bez biżuterii, z delikatnym makijażem, fantastycznymi włosami. Ba, nawet pajacykowe ciałko jakoś się wdzięcznie układa.
UsuńNo tak, ja przecież zakochana jestem :-D
Najbardziej podoba mi się Zelda.
OdpowiedzUsuńZerka na mnie zza monitora tym swoim leniwym spojrzeniem. Cudna jest, oj tak :-)
UsuńTak, znam to uczucie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne ...
No ba... :-)
UsuńA wiesz, że mam jakieś kloniki bratzkowe i ze dwie niekochane scenki?...
Zelda ma przepiękne spojrzenie:)
OdpowiedzUsuńPo tym jak już dowiedziałam się, kim była w życiu pudełkowym, obejrzałam w necie kilka egzemplarzy i stwierdzam, że tylko moja ma aż tak opuszczone powieki. Chyba, że to kwestia zdjęcia? A może jednak komuś się pędzelek obsunął :-)
UsuńZelda jest urocza, a Asha przypomina mi Michelle - wokalistkę Destiny's Child. :D
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy są piękne. Udało Ci się przemycić do pracy?:))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Musze jej zrobić miejsce w szufladzie, póki co herbaty tam siedzą :-D
UsuńAle w domu wszędzie ją przekładam, żeby była pod ręką.
przepiekne wszystkie 3 :)
OdpowiedzUsuńWszystkie 3 są rewelacyjne ! Choć chyba to Zelda, najbardziej mnie oczarowała ;)
OdpowiedzUsuń