niedziela, 26 kwietnia 2015

Kennedy, córka Kena

Nie, to nie będzie saga. Chciałabym, pewnie, ale znam siebie, swoje możliwości i swoje lenistwo - nie da się.
Zresztą nawet nie wiem, czy dzisiejsza bohaterka to na pewno Kennedy, a nie Barbie. Założyłam, że jednak Kennedy, a imię ma na pewno po ojcu. Ja rozumiem, że Ken i Barbie wiecznie młodzi, ale kiedyś przecież musieli mieć jakieś potomstwo!



Niezbadane są wyroki dziecięcych rąk i zębów. Lalkę wyciągnęłam z pomiędzy stosu pluszowych misiów, w spodniach należących z pewnością do którejś z My Scene, z włosami w niemal idealnym stanie i w kolczykach, a jak wiadomo biżuteria to rzecz niemal niespotykana w przypadku lalek z SH. Rzadsze są chyba tylko buty. Ale za to ma pogryzione dłonie, w lewej brakuje dwóch palców. Mimo wszystko cud-miód, żadnej łysiny, żadnych kołtunów, plam i makijażu dzierganego długopisem.
I oczywiście powalająca uroda :-)

Kennedy jest romantyczką i do twarzy jej w kwiatach.



Jednak czasami zajmują ją sprawy całkiem przyziemne.


- Drewnochron by się przydał!


- A gdyby tak boa z piór... i rosół...



- Lepszy lewy profil, czy prawy?

Od czasu do czasu tęsknie wypatruje, czy z lasu nie wyjeżdża książę na białym koniu.


A ponieważ księcia jakoś nie widać, marzy o przeprowadzce do miasta.


Jak widać na ilustracjach, wiosna na Warmii nabiera śmiałości. A jutro zakwitną śliwy :-)
---
P.s. Trwają poszukiwania zaginionej bliźniaczki... W okolicy słychać tępy dźwięk walenia się w głowę.

23 komentarze:

  1. nie zostawiajcie jej sam na sam z kurami!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Może ją przekonam, że boa bez rosołu da się załatwić :-)

      Usuń
  3. Co tam książę na białym koniu , faceta na harleyu davidsonie niech wypatruje !! :) Zachowane w uszach kolczyki to naprawdę rzadkość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się, że dojdzie do etapu, kiedy i piechur jest dobry. Niechby i kulawy ;-)

      Usuń
  4. Piękna sesja :) no oczywiście panna też :)
    u nas forsycje już przekwitły, ale za to są kwitnące bzy :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      Co roku przekonuję się, że Polska to jednak duży kraj - forsycja kwitnie dopiero od kilku dni, bez dopiero zaczyna mieć pąki. W Olsztynie to wygląda trochę lepiej, u mnie na podwórku wiosna jest zawsze o kilka dni spóźniona.

      Usuń
  5. Rosół dobry na zimę. Grillowanie czas zacząć :-) A smakowity zapach pieczonych kurzych udek i skrzydełek szybciutko zwabi jakiegoś księcia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kury-rezydentki nóg i skrzydeł nie oddadzą :-) Zwłaszcza teraz, kiedy czekamy na pierwsze jajko :-D

      Usuń
  6. Hello from Spain: I really like you doll. Great look and pics. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  7. Eee, rosół jest dobry na wszystko. Co prawda podobno palce po nim jednak nie odrastają, ale boa z piór też nie jest do pogardzenia. Płot jest urokliwy i drewnochron należy wybić sobie z głowy. Garnki i gliniane dzbany będą na nim wyglądać cudnie. Kennedy jest urocza, ma śliczne oczka. Ostatnio mam szczęście do Scenek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kury mogą się czuć bezpieczne, nie będzie z nich rosołu. Nie można zjadać kogoś, kogo zna się z imienia ;-)
      A na płocie wisiała kiedyś kolekcja siwaków, trochę ukruszona ostatnio.

      Usuń
  8. Mnie zapał do Scenek ogarnął dopiero niedawno i zachwycam się każdą na blogach. Twoja jest cudna i nie mogę wciąż uwierzyć, że u Was takie piękne lale w SH się zdarzają! U nas tylko pluszaków zatrzęsienie ale lalek to nie widziałam chyba nigdy!
    Boa bez rosołu naprawdę da się załatwić :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosół bez boa nawet łatwiej, ale - jak już pisałam - TE kury są bezpieczne. Chyba, że je trafi lis albo jastrząb, chociaż przed tym też są pilnowane.
      Scenki są boskie (któreś lalki nie są boskie, na pewno...;-) ), mam ich kilka - pod wpływem cudnych oczu Kennedy wyciągnęłam je wczoraj i ułożyłam w kolejce do prania i czesania. A także do zdjęć. A jak mnie weźmie wreszcie na remanent, może i kilka będzie czekało na lepszy dom :-)

      Usuń
  9. Scenki nijak nie kojarzą mi się z romantyczkami, ale tak ładnie uchwyciłaś jej buzię, że chyba zmienię zdanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiem, większość wygląda jak doświadczone kobiety po przejściach, ale niektóre mają coś niewinnego w oczach ;-)

      Usuń
  10. W tej scenerii bardzo ładnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Boa i rosół, i fileciki... jak najbardziej :-) fajna lala - a ostatnie zdjęcie najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne zdjęcia ciekawej lalki... Mam mało Scenek i też w sumie doświadczonych... ale coraz bardziej je lubię!

    OdpowiedzUsuń
  13. :-) Kiedyś sama byłam żądna wiedzy na temat różnic między MS Barbie i Kennedy i moim skromnym zdaniem to Barbie :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń